Obiecałam Wam w tym roku nadrobienie zaległości dotyczących publikacji fajnych i lekkich przepisów na świąteczne słodkości. A więc idąc za ciosem zapraszam Was na rewelacyjne daktylowe babeczki piernikowe. Jak dla mnie to najlepsze bezglutenowe (i w dodatku bez cukru!) babeczki jakie robiłam – w smaku i konsystencji przypominają tradycyjne, pszenne wypieki, a o to wg mnie wcale nie tak łatwo! Dla urozmaicenie można dodać do środka ulubione dodatki – orzechy, bakalie czy posiekany marcepan.
Składniki (8 małych babeczek lub 5 dużych):
– 200g suszonych daktyli bez pestek
– 100g płynnego oleju kokosowego
– 4 jajka
– 2 czubate łyżki mąki kokosowej
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
– łyżka mąki ryżowej lub jaglanej
– czubata łyżka przyprawy do piernika
– łyżka naturalnego kakao
– łyżeczka sody oczyszczonej
Oddzielamy białka od żółtek. Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 30min, a następnie odcedzamy i dokładnie blendujemy z żółtkami i olejem. Dodajemy całą mąkę, kakao, przyprawę do piernika i sodę – ponownie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie dodajemy do wcześniej przygotowanej masy i całość delikatnie mieszamy. Gotową masę przekładamy do małych foremek na babeczki i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C (dół+termoobieg). Pieczemy 25-30min, odstawiamy do ostygnięcia. Gotowe babeczki można posypać zmielonym na puder ksylitolem, zrobić polewę czekoladową (np. z tego przepisu) i posypać ulubionymi dodatkami lub po prostu zjeść z domową konfiturą śliwkową – na co kto ma ochotę 🙂
WERSJA PRZEPISU GOTOWA DO DRUKU: KLIK.
Thermomix: przepis do wykonania w TM.